niedziela, 17 stycznia 2016

Niekonsekwentna niekonsekwencja, aka "Akcja uśmiech"


Przypomniało mi się dziś, że kiedyś prowadziłam bloga...

Skończyło się chyba tak, jak zwykle - słomiany zapał, kilka postów, nic konkretnego. Bla bla bla, życie jest super, bla bla, pędźmy dalej z tłumem (a może właśnie pod prąd?), bla bla bla. Bla. Co to wnosi? Nic. Absolutne nic. A ja jestem niekonsekwentna.

Dlatego zaczynam od uśmiechu. Zbieram się do kupy. I piszę znowu.

Zacznę od tego, że chcę zmieniać świat. Mainstream? Może. Ale nie cały świat. Swój świat. Ludzi dookoła mnie. I chciałabym, żeby najbliższe kilka postów było o tym, jak każdy może zmienić swój malutki wszechświat.

Dzisiaj pierwszy sposób. Najprostszy sposób. UŚMIECH właśnie. "Akcja uśmiech", czyli spraw, żeby ktoś uśmiechnął się dzięki Twojemu uśmiechowi. Radość za radość. Adresat: kogo tylko sobie wybierzesz! Ktoś obcy, ktoś znajomy, ktoś smutny, ktoś zagubiony, ktoś szczęśliwy. Ktokolwiek, a przez to każdy.

"AKCJA UŚMIECH". START: JUŻ. DO DZIEŁA! :)


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz